czwartek, 21 marca 2013

Tatry - analogowo

Przyznaję się bez bicia, że jestem zadeklarowanym miłośnikiem gór. Uwielbiam czuć tą przestrzeń, czyste powietrze i dystans, którego nabiera się do wielu spraw podczas obcowania z monumentalną i silną przyrodą. Dlatego też z nieskrywaną radością podjąłem się zorganizowania kilkudniowego wyjazdu w najwyższe pasmo Karpat - Tatry. Ostatnio zawitałem w nie jakieś 15 lat temu (!) i byłem niezmiernie ciekaw co też się pozmieniało, a co pozostało "po staremu". Korzystając z resztek urlopu, w połowie sierpnia ub. roku udaliśmy się w trójkę, bez wcześniejszych rezerwacji i planów co do zwiedzania, do Kościeliska, które stało się naszą bazą wypadową. Pogoda była cudowna, jak na polskie i górskie warunki , więc amatorów pieszych wędrówek nie brakowało. Wręcz przeciwnie - ciężko było się poruszać na co bardziej popularnych szlakach! Był to okres kiedy mocno skupiałem się na fotografii analogowej wykorzystując do tego celu głównie Minoltę 505Si (polecam, świetny sprzęt!) oraz pokaźny repertuar różnych negatywów z fantastyczną Superią X-tra na czele. Żałuję tylko, że nie mogę sobie pozwolić na odwiedzanie tych miejsc częściej choć kto wie, może za kilka lat... w końcu co jak co ale góry są wieczne :)

 Fuji Superia X-tra 400

  Fuji Superia X-tra 400

 Odniosłem wrażenie, że Morskie Oko to miejsce pielgrzymek o światowej renomie!
Ilość turystów była przytłaczająca!
Fuji Superia X-tra 400  

 Fuji Superia X-tra 400

  Fuji Superia X-tra 400

  Fuji Superia X-tra 400


  Krupówki - miejsce, gdzie spotyka się tradycja z nowoczesnością, gdzie mieszają się kultury i...

... style

To pierwszy post traktujący o tematyce fotografii analogowej. Mam pewien pomysł, który niebawem Wam przedstawię (jak już go sobie poukładam w głowie :) i który być może będzie realizowany w II połowie tego roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz