Wrzesień powitał nas ulewnym deszczem. Wierzę, że to jednorazowy pogodowy wybryk i niebawem znów będzie słonecznie. Póki co za oknem jest szaro, buro i ponuro więc pora na niezawodny "poprawiacz nastroju" czyli słodycze :) Dziś na stole króluje deser w skład którego wchodzi mascarpone, czekolada miętowa i owoce (prosto z ogródka :) ) Palce lizać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz