Nie wiem jak Wy ale ja miałem już dosyć tej najmniej słonecznej zimy stulecia! Ostatnio jedna z popularnych stacji telewizyjnych, podała jakże demotywującą wiadomość ile dziesiątek dni byliśmy pozbawieni naszej gwiazdy dziennej. Oczywiście nie w sensie, że mieliśmy noc tylko w sensie, że nie była ona widoczna przez grubą warstwę chmur o dumnej nazwie "Stratus nebulosus". Na szczęście wiosna już do nas zawitała i choć za oknem ciągle -7 st. C (w podmuchach z -12 :) to słoneczna, piękna aura aż kusi żeby pójść na spacer! Tak więc zabrałem aparat i postanowiłem rozejrzeć się za zwiastunami wiosny. Kilka z nich znalazłem już w ogródku. Widać, że wszystko idzie ku dobremu :)
Czapki na uszy i zachęcam do popołudniowej przechadzki! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz