Kilka dni temu wybrałem się do miasta. pierwszy raz od kilku miesięcy :) Przechadzając się jedną z uliczek zauważyłem dyskretnie ukrytą pod arkadami kawiarnię "Cinnamon". Postanowiłem zajrzeć i... zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony! Wystrój rzadko spotykany wśród współczesnych lokali, gdzie niejako na siłę pakuje się plazmy na ściany, a z tandetnego hi-fi snuje się równie tandetne Radio ZET (tudzież CD kupione za "piątaka" na odpuście). Klimaty "hand made" są mi bliskie więc z przyjemnością rozsmakowałem się w domowym cieście, popijając frappe :)
Ciasto chałwowe - po prostu mistrzostwo świata!
Wszystkie ozdoby są do kupienia! Na zegar chyba się skuszę ;)
Cieszę się, że powstają jeszcze takie miejsca nastawione na klimat i miłe spędzanie czasu, a nie na zaślinioną dzicz żłopiącą piwo i gapiącą się tępo na Polsat Sport. Z przyjemnością jeszcze tu wrócę.
piękne miejsce, aż mi kawą zapachniało, w Londynie niedaleko domu mam podobną kawiarenkę z białymi ścianami, utrzymaną w klimacie Vintage :) Często tam chodzę właśnie na kawę i pooglądać rzeczy na ścianie :):))
OdpowiedzUsuńJak przyjedziesz to będzie okazja żeby się wybrać :) Kawę serwują całkiem całkiem!
OdpowiedzUsuńjuż ja ekspert od kawy to ocenie :) swoją drogą skoro sprzedają tam rzeczy ręcznie robione warto byłoby się zapytać z Moniką czy nie wzięliby naszego bukietu, albo poduszek :)
OdpowiedzUsuńprzylatuje w październiku, ale tylko na 6 dni.